W pierwszych dniach października 1942 roku niemieckie więźniarki funkcyjne i esesmani zakatowali w ciągu jednej nocy 90 francuskich Żydówek z karnej kompanii kobiet w podobozie w Budach. Podczas uroczystości upamiętniającej, zorganizowanej w sobotę 5 października przez Fundację Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, kwiaty oraz znicze złożyły m.in. delegacje Wojewody Małopolskiego, Zarządu Województwa Małopolskiego, konsulowie Francji, Niemiec i Austrii, przedstawiciele samorządów z terenu powiatu oświęcimskiego oraz instytucji, organizacji i uczelni działających w naszym regionie.
Pierwsze więźniarki przybyły do Frauen Strafkompanie Bor/Budy w czerwcu 1942 roku, po dwóch miesiącach pozostałe jeszcze przy życiu kobiety skierowano do KL Birkenau. Kolejne więźniarki z KL Auschwitz zostały skierowane do Karnej Kompani Bor/Budy 25 lipca 1942 roku, były to młode więźniarki Żydówki francuskie traktowane przez SS jako komunistki, w tej grupie było też kilka Polek z emigracji do Francji. Zakwaterowano je w budynku szkoły, tak samo jak poprzednią grupę Polek, rozmieszczono je po części w pomieszczeniach na parterze oraz na strychu budynku. W nocy 5 października 1942 r. sześć więźniarek funkcyjnych (min. Elfriede Schmidt – nazwana „królową siekiery”) razem z SS-manami pilnującymi Karnej Kompanii od zewnątrz ogrodzenia, dopuścili się, zbrodni na przebywających w budynku francuskich więźniarkach. Wywiązała się bójka, która przeistoczyła się w bestialską, nieludzką masakrę. Z rąk funkcyjnych i SS-manów używających pałek, siekier i podobnych narzędzi zginęło około 90 więźniarek. Ich zmasakrowane ciała zostały na następny dzień załadowane na ciężarówki i wywiezione do jednego z krematoriów KL Birkenau.
Śledztwo w tej sprawie przeprowadzone przez obozowe gestapo na rozkaz samego Komendanta Rudolfa Hossa, które na zlecenie SS-manów dokumentował na fotografiach jeden z więźniów obozu Wilhelm Brasse (numer więźniarski nr 3444), zostało umorzone, a wszelakie dowody starano się już w tamtym czasie pozacierać. Komendant nakazał zniszczenie negatywów zostawiając tylko jedną kopie – być może te zdjęcia przetrwały i nadal są w czyiś rękach.
Znamy historyczny przebieg tego brutalnego wydarzenia, niestety nadal są to bezimienne ofiary obozu KL Auschwitz i Holokaustu. Nie zachowała się żadna znana nam dokumentacja poobozowa, która pozwoliłaby opracować listę nazwisk nie tylko tych kobiet - więźniarek z tej masakry, ale także i wszystkich ofiar podobozu KL Auschwitz-Bor/Budy.
Podczas uroczystości złożono wieńce i wiązanki oraz zapalono znicze przez następujące osoby i delegacje:
- w imieniu Wojewody Małopolskiego Pana Krzysztofa Jana Klęczara wiązankę złożył Marcin Przewoźniak Zastępca Dyrektora Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie
- w imieniu Zarządu Województwa Małopolskiego wiązankę złożył Jakub Przewoźnik Kierownik Agendy Zamiejscowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego,
- Zastępca Wójta Gminy Oświęcim Halina Musiał,
- Konsul Generalny Francji Cedric Peltier,
- Konsul Generalny Niemiec Holger Mahnicke,
- Konsul Generalny Austrii Martin Gärtner,
- Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział Kraków dr. hab. Filip Musiał
W imieniu mieszkańców Gminy Brzeszcze kwiaty złożył Łukasz Kobielusz Zastępca Burmistrza Brzeszcz, Przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzeszczach Danuta Socha wraz z Radnymi - Jackiem Wawro, Krzysztofem Bieleninem, Sławomirem Drobnym. Obecne były także delegacja Wspólnoty Samorządowej Gminy Brzeszcze oraz Samorządu Osiedlowego nr 5.
,Po części oficjalnej, uczestnicy zwiedzili historyczną wystawę w budynku kwaterowania więźniarek Karnej Kompani Kobiet. Po raz pierwszy zaprezentowano unikalny przedmiot ze zbiorów pod opiekąFundacji. To oryginalna obozowa sukienka uszyta z szarego więźniarskiego koca. Nie znany jest numer ani tożsamości więźniarki, która ją nosiła. Sukienka nosi ślady reparacji, musiała być mocno zużyta podczas prac w obozie, na dole sukienki jest wszyta wstawka z innego koca różniącego się nieco kolorem i splotem od oryginału. Ta sukienka jest niemym świadkiem tragicznego losu więźniarek, w tym ogromnym kompleksie obozowym KL Auschwitz-Birkenau, jest to bardzo osobista rzecz będąca drobną namiastką kobiecości w tym obozowym piekle.
Zdjęcia:
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Asuchwitz-Birkenau