"Czas niszczy pamięć, ale zadaniem wszystkich pokoleń jest ją ocalić"

Jak co roku, przy mogile na cmentarzu w Jawiszowicach, gdzie po zestrzeleniu pochowany został "nieznany lotnik", odbyły się uroczystości upamiętniające jego tragiczne losy. Już po wojnie ciało sierżanta Alvina J. Ellina zostało przeniesiony na jeden z amerykańskich cmentarzy wojskowych, jednak pamięć o wydarzeniach sprzed kilkudziesięciu lat jest wciąż żywa. Świadczą o tym liczne znicze, ustawiane na pomniku podczas listopadowego Święta Zmarłych, a także coroczne grudniowe uroczystości, organizowane podczas rocznicy zestrzelenia amerykańskiego bombowca.

Podczas dzisiejszej uroczystości kwiaty i znicze złożyli zaproszeni na upamiętnienie: Burmistrz Radosław Szot, dr Igor Bartosik i dr Adam Cyra z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Dagmar Kopijasz z Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz- Birkenau, a także uczniowie ZSP nr 5 w Brzeszczach oraz ZSP nr 6 w Jawiszowicach.

Drugą część rocznicowych obchodów stanowił wykład Wojciecha Wojnicza, historyka badającego losy członków załogi amerykańskiego bombowca. Przedstawił on losy Davida Jones'a, jedynego członka załogi, który przeżył i uniknął aresztowania przez Niemców. Ukrywany z narażeniem życia przez okoliczną ludność amerykanin zdołał doczekać końca wojny i w 1945 roku został przez Rosjan przekazany Amerykanom, wrócił do rodzinnego kraju. Po wojnie przyjechał do Polski i odwiedził miejsce tragicznych wojennych wydarzeń.