Płoszenie kormoranów

Kormorany, kiedyś gatunek skrajnie zagrożony, obecnie mocno odbudowuje swoją populację.  Ptaki widywane są w stadach liczących kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset osobników. Ich pożywienie stanowią nieduże ryby. Dorosły ptak w ciągu doby zjada ok. 0.5 kg ryb. Para z młodymi przez cały okres gniazdowania i rozrodu zjada ok. 286 kg ryb. Dodatkowo w wyniku ich żerowania raniona jest znaczna liczba ryb, co przyczynia się do rozwoju chorób. Straty wywołane przez stres, uszkodzenie ryb i związane z tym później choroby oraz wyjadanie przez czaple, perkozy i mewy prowadzą nawet do 100% strat w materiale obsadowym (zarybieniowym). Niestety prawo polskie nie przewiduje odszkodowań za szkody wyrządzone przez te ptaki.


(Kormoran zwyczajny, fot. Kacper Kowalczyk www.ekologia.pl )


Obecnie jedyną skuteczną metodą walki z nadmiernie rozrośniętą populacją kormoranów, powodujących ogromne straty na stawach hodowlanych, jest ich przepłaszanie.
W sytuacji braku rozwiązań alternatywnych Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, na wniosek zainteresowanego hodowcy, wydaje pozwolenie na płoszenie z wykorzystaniem materiałów pirotechnicznych oraz armatek hukowych .

Z taką sytuacją mamy do czynienia na terenie naszej gminy. Niestety płoszenie, zwłaszcza prowadzone w godzinach porannych, wiąże się z  uciążliwością akustyczną dla mieszkańców. Mając to na uwadze Burmistrz Brzeszcz, wystąpi do hodowców ryb z prośbą o przeanalizowanie możliwości zmniejszenia tej uciążliwości, poprzez np. ustawianie armatek w lokalizacjach oddalonych od zabudowań mieszkalnych.

Prosimy o wyrozumiałość dla hodowców ryb, bowiem bez właściwie prowadzonej gospodarki rybackiej, piękne i cenne tereny stawów ulegną degradacji.